Większość rzeczy na tym świecie istnieje wyłącznie po to, żeby wprowadzać ludzi w błąd. Ale zapatrzeni w siebie i świat, nie podejrzewamy nawet, jak bardzo każdego dnia ulegamy przeróżnym iluzjom. Albo też nie nie chcemy dopuszczać do siebie myśli o tym, iż to, czym tak bardzo się zachwycamy, w co wierzymy i traktujemy jako normalne, pozostaje tylko naszą nieustanną pogonią za wiatrem.
I z uporem wmawiamy w siebie, że inaczej się nie da, bo po prostu takie jest życie. To przekonanie też jest iluzją.
Czesc Szczawiu( i nie gniewaj sie, ze sie tak do Ciebie zwracam:)
Czytam sobie”Pogon za wiatrem” ,a mysle automatycznie o „Marzenia a chciejstwo ego”.
Upss..ten Blog tez jest iluzja, Jutro moze juz go nie byc, albo sie zdeaktualizuje… jak wszystko, bo dzisiaj minie bezpowrotnie i bedzie nazywalo sie po prostu – „wczoraj”. „Wczoraj” juz bylo- wczoraj na obiad u nas byl kurczak i choc wydaje mi sie,ze pamietam jego smak, to tak na prawde tylko mi sie wydaje, bo juz go nie czuje. Ale nie o kurczaku tutaj pisac chcialam.
Doganiam wiatr, spelniajac swoje „widzimisie”, a jak juz je dogonie (razem z wiatrem oczywiscie) zjawia sie nowe „widzimisie”, wiec znowu biegne…pomyslalo mi sie, ze w rzeczywistosci najwazniejsze jest to bieganie, bo to ono sprawia najwieksza przyjemnosc, a jak juz ten kurczak pojawi sie na stole, to jest po tzw.ptakach!
Czasem pojawia sie „Pan Niechciej”, a wtedy juz nie biegne – tylko czekam. Ktos moglby powiedziec, ze czekanie jest nudne, ale ja lubie czekac: na nowy dzien, na wiosne gdy za oknem zima, na slonce gdy latem deszcz, na niespodziane uklony zycia, ktore przyniosa kolejne odkrycie i znowu pobiegne, by przekonac sie, ze moje pragnienie okazalo sie kolejna iluzja i wiesz co?! Uciesze sie, bo im wiecej biegam od iluzji do iluzji, tym barwniejsze jest moje zycie! Kto by lamal sobie glowe, jak smakuje kurczak w rzeczywistosci, skoro przed nami jeszcze ich wiele?
pozdrawiam Pana Redaktora
i prosze : nie zmieniaj sie, pozostan „DZIWNY” bo tylko taki smakuje najbardziej!
yossi