Karina, 51 lat, rozpoznanie – nowotwór jajnika (zmarła po 16 dniach pobytu w hospicjum):
Spójrz na siebie, facet, jak ty wyglądasz! Rozlazły taki… A te okulary twoje… Daj spokój… W życiu nie obejrzałabym się za takim mężczyzną na ulicy… Trzeba mieć tupet, żeby obnosić się z taką gębą. Ciebie jakaś kobieta chce? A może pedałem jesteś? Nie musisz odpowiadać. Wiem, że w samotności bijesz konia, i to jest całe twoje życie erotyczne… Co?! Nie! Nic nie chcę! Gówno chcę! Do domu chcę wrócić! Łazicie tu tylko i udajecie współczucie… Na rany Chrystusa! Jesteście jak śmierdzący wrzód na dupie! Pewnie śmiejecie się po kątach z tych biednych chorych, których do was przywożą… Idź już stąd, facet, bo jak patrzę na ciebie, to od razu mnie mdli. Jak przyjdziesz następny raz, wyrzygam się prosto na twoją obleśną mordę, żebyś wiedział, że mówię prawdę.
Myśli przy końcu drogi, Wojciech Szczawiński, Wydawnictwo Literackie 2004