Inspiracja z tzw. społecznościówek

Wnikliwa analiza tzw. społecznościówek doprowadziła mnie do wniosku, że w 98% służą one do tego, by:

– kobiety mogły prezentować, jak wspaniale wyglądają w przeróżnych miejscach i strojach 
– faceci puszyli się, jak bardzo są zdolni albo jakich to niezwykłych czynów dokonują

Ale np. taki Facebook służy przede wszystkim do tego, by prezentować muzykę wyszperaną na witrynie Youtube.

Inspiracja intelektualna jak kurwa mać, ubaw na tym samym poziomie i, co tu dużo gadać, prawdziwy obraz społeczeństwa XXI wieku.

Informacje o szczaw

drobinaszczawiu@gmail.com
Ten wpis został opublikowany w kategorii Uncategorized. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

9 odpowiedzi na „Inspiracja z tzw. społecznościówek

  1. Potus pisze:

    Text niezły, ale klnięcie sztubackie.

  2. antylopka pisze:

    Zapomniałeś jeszcze dorzucić, że kobiety na NK – uwielbiają się chwalić swoją „rozrodczością”. Fotki dumnych mamuń z pucatymi pociechami -niosą odkrywczą wieść światu – „oto jestem kobietą i nawet umiem urodzić dziecko…”
    Ubaw po pachy – fakt, tylko trochę gorzki w smaku…

  3. Minutami pisze:

    Nie ma nakazu, by zaistniec. Nie ma przymusu, by tkwic. Mimo to czytamy, przegladamy czyjes mysli, zdjecia, jednym slowem odbicia w zyciu czyims, swoim. Ciekawosc ? Zainteresownie ? Chec wiedzy co u kogo, jak i gdzie ? Wydaje mi sie, iz cieplej dzielic sie zyciem kiedy staje sie ono dla nas samych weselsze. Wtedy czynimy kroki by owe przekazac. Ty postepujesz podobnie. On. Ona. Tez. W oczekiwaniu na komentarze, spostrzezenia, mysli czyjes. Bo naturalnym jest, ze lubimy byc dotykani mila opinia. Moze podziwem. A moze tylko zwyczajna sympatia znajomych, przyjaciol, czy osob, ktore gdzies kiedys spotkalismy i pamietamy. „Bo szczescie jest prawdziwe tylko wtedy, kiedy mozna sie nim dzielic”. Rzadziej dzielimy sie smutkiem, bo nikt moze nim by sie nie zachwycil ? Ludzie czesto bawia sie tymi samymi zabawkami, nie kazdy jednak do tego sie przyznaje.

    • szczaw pisze:

      Proszę o czytanie ze zrozumieniem. Filmiki z Youtube nie należą do kategorii „Dzielenie się własnym życiem”, podobnie jak zamieszczanie tej samej twarzy w różnych miejscach i przebraniach ciała.

      • Minutami pisze:

        Naleza. Bo pasje czy zyczliwosci, to czesc postaci. Owszem, nie wszystkie. Jak i nie kazda postac utozsamia sie w owych miejscach tylko z wlasna osobowoscia, ale laknie nasladowac czy zapozyczac inne. Ale to juz „przebranie” w inne emocje, mysli, czas. I tu sie z Toba zgodze. Z reszta, polemizuje. Bo lubie. Ty lubisz tez.

  4. Traveller pisze:

    Filmiki z youtube należą jak najbardziej do dzielenia się swoim życiem. Ludzie przeklejając je, dziela sie swoimi nastrojami i emocjami. Jeżeli ktoś napisze, że „lubi muzykę Mozarta” powiem „aha”. Ale jeżeli mogę kliknąć w klip, który ktoś właśnie zamieścił – czuję emocje tego kogoś. A czy życie nie jest jedną wielką emocją?

    • antylopka pisze:

      Tak, tak rzeczywiście wielka „emocja” jaką jest w stanie wywołać klikanie w klawisz – kopiuj a następnie – wklej…

    • baszka pisze:

      Kiedy klikniesz w klip, który ktoś właśnie zamieścił – nie możesz poczuć emocji tego kogoś. Możesz poczuć jedynie własne emocje. Gdyby życie było „jedna wielką emocją” – wszystko byłoby prostsze.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s